niedziela, 10 czerwca 2012

Sarafina




Z zadowoloną, miną Skaza rozpoczął nowy dzień. Dzisiaj miał, się odbyć ślub Mufasy z Sarabi.
Wszystko miało, się odbyć w jaskini na Rajskiej Ziemi. Ślub organizowała piękna Sarafina.
Każdy lew, marzył aby mieć z nią kiedyś lwiątko. No może prawie każdy, bo jest jeszcze Skaza. 
Ta piękna, lwica była mu obojętna. Tymczasem wolał, podziwiać Zire, która mu się podobała. 
Tylko, że Zira wolała się przyjaźnić z Skazą. Biedy, musiał szukać innej miłości. 
Miał okazję. Niedługo się zbliża ślub jego brata, może kogoś tam pozna? 
Wciąż kochał, Sarabi więc póki miał czas, chodził do niej i z nią rozmawiał. 
Mógł tylko, rozmawiać, bo obserwował ich Mufasa, który podejrzewał Sarabi o zdradę.
Tymczasem Sarafina, podeszła do Skazy.
- Skazo.. mam pytanie.. wiesz..
Taka/Skaza, Zira Tojo i Sarafina.
By Kacha111
- Tak? - zapytał Skaza, bo miał nadzieje, że Sarafina chce z nim być. 
- Przyjaźniłeś się, z Tojo? 
- Co to ma do rzeczy? - ryknął Skaza - Powinnaś wiedzieć, że nie mam partnerki.. 
- Ty biedaku - powiedziała ironicznie - Tymczasem podoba mi się Tojo, a poza tym zabiłeś moją matkę.
- Zrozum Korę, zabił Natu - twój tatuś - powiedział Skaza i uśmiechnął się szeroko 
Niestety Sarafina, nie chciała tego słuchać. Była przekonana, że Skaza kłamie. 
Smutny Skaza, w tym lwim wieku musiał mieć partnerkę. W końcu miał już 2 lata.. 
Postanowił, że będzie śledzić Sarafine. Zobaczył ją, razem z Tojo. 
Okazało się, że Tojo zdradza Zire. Skaza pobiegł jej to powiedzieć. 
Jednak Zira, nie chciała słuchać Skazy, bo uważała, że jest zazdrosny.
Kiedy próbował, się popłakać Zira postanowiła niechętnie iść z nim. 
Z oddali, zobaczyli Tojo z Sarafiną. Lizali się.. (Całowali.)
Na początek, Sarafina delikatnie liznęła Tojo, który się na niej położył i także ją liznął. 
Nawet piękna, Sarafina nie zwracała uwagi na otaczające Tojo, ptaki.
Taka/Skaza i Tojo
Właśnie wtedy, przyjaciółka Skazy - Zira wpadła w szał. Rzuciła się na Sarafine, drapała ją. 
Kiedy zakochany, w obu lwicach Tojo kazał przestać Zira powiedziała do Skazy.
- No co, tak się gapisz? Rób swoje! 
Nikt nie, domyśliłby się jak Skaza chciał zabić Tojo, ale Sarafina na niego popatrzyła. 
- Ile można, go przytrzymywać! Dalej, jest obezwładniony, pozbądź się go! 
Kiedy postanowił, że zrobi to co Zira mu każe. Podniósł łapę w stronę Tojo. 
Widział, że on już zamyka oczy i leci mu łza. Sarafina popatrzyła na Skazę. 
- Nie zrobisz mi tego! - powiedziała 
Miał właśnie, nastąpić wyrok Tojo. Nagle Skaza coś mu wyszeptał na ucho. 
Jeśli chcecie, to sobie wyobrazić, to Tojo leżał, a trzymała go łapą Zira. Obok była zapłakana Sarafina. 
Nastało to, Skaza drapnął Tojo, a ten głośno ryknął. Zadowolona i spełniona Zira sobie poszła. 
Biedna i, bez wiary w Skazę, Sarafina położyła się przy Tojo. Zira się z daleka śmiała. 
- Proszę cię.. Tojo.. proszę cię! - rzekła zapłakana
- Sarafino.. - Skaza chciał jej coś powiedzieć. 
- Myślałeś, że cię pokocham jak posłuchasz Ziry i go.. 
- Cichutko.. i Sarafina poczuła liźnięcie. - Nie możemy, się spotykać, Skaza cię kocha, kochanie. 
Jednakże okazało, się, że Tojo żyje, a Skaza go tylko obezwładnił. 
Smutna położyła, się obok swojego Tojo, a Skaza poszedł.. Opłakiwać Korę. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że takie coś, ale nie miałam pomysłu.
Jeszcze wiadomość, dla tych co mi tu zaraz napiszą, że Tojo jest w wieku Simby.
Ja wam nie dyktuje jak robić bloga.
Według mojej wersji, Tojo urodził się w czasach Skazy więc się nie czepiajcie.
Dziękuje za, przeczytanie tej notki! :)

4 komentarze:

  1. Fajna notka ! Piszesz świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rysunek http://kacha111.deviantart.com/art/Taka-Scar-Tojo-Zira-Sarafina-307891321

    OdpowiedzUsuń
  3. Supcio notka, czekam na następną!
    No włacha, to twoja wersja :D

    OdpowiedzUsuń